"Jej zdaniem już niebawem "wszystkie obszary, wszystkie produkty i wszystkie transakcje" na rynkach finansowych muszą być stosownie regulowane i nadzorowane. "Nie można pozostawiać mętnych plam, w których cieniu niepostrzeżenie narasta ryzyko" - powiedziała Merkel w rozmowie, opublikowanej przed szczytem G20 w Waszyngtonie" informuje PAP.
"Niemiecka kanclerz opowiedziała się za wzmocnieniem Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który - jak oceniła - mógłby pełnić podobną rolę do Światowej Organizacji Handlu, z możliwością formułowania reguł i nakładania sankcji" czytamy w depeszy PAP.
Angela Merkel "wyraziła nadzieję, że waszyngtoński szczyt doprowadzi do koniecznych uzgodnień. Jej zdaniem powoli dochodzi do zbliżenia stanowisk wszystkich uczestników spotkania, w tym USA i Wielkiej Brytanii. [...] "To, z czym mamy obecnie do czynienia, to ekscesy rynków. Te ekscesy teraz powstrzymujemy, aby podobny kryzys się nie powtórzył" - dodała" pisze PAP.
Wydaje się, że kryzys finansowy, niezależnie od przyczyn, które stoją u jego podstaw, na dłuższą metę skutkować będzie zorganizowaniem nowego porządku w systemie światowym. Można przypuszczać, że umocniona zostanie rola kontroli nad rynkami finansowymi, która będzie dawała nieograniczoną władzę podmiotom ją sprawującym. Pytanie, które stawia sobie przed szczytem w Waszyngtonie wielu ekonomistów i politologów, to kto w nowym porządku świata kontrolował będzie kontrolerów.
![]() |
Szczyt G20 odbędzie się jutro w Waszyngtonie. Gospodarzem spotkania będzie George Bush. Weźmie w nim udział również Barack Obama. Oprócz nich do Waszyngtonu przyjadą przywódcy G7, krajów rozwijających się, takich jak Brazylia, Indie, Chiny, a także sekretarz generalny ONZ czy szefowie MFW oraz Banku Światowego. Na spotkaniu nie będzie przedstawiciela Polski.
Na podstawie: PAP/BBC News
J.R.