Wysokie stopy procentowe i perspektywa rychłej obniżki ceny pieniądza – na pierwszy rzut oka to idealne okoliczności do zaciągania kredytów hipotecznych ze zmiennym oprocentowaniem. Jeśli spojrzymy na historię notowań wskaźników międzybankowych (np. WIBOR 3M), to szybko dostrzeżemy, że po raz ostatni cena pieniądza na poziomie zbliżonym do obecnego znalazła się w 2008 r. Po 2009 r. przez kilkanaście lat stopy znajdowały się sporo poniżej lokalnej „górki”.
Nikt nie zagwarantuje nam, że bieg wydarzeń się powtórzy, ale wybór zmiennej stopy daje spore szanse na odczuwalny spadek raty co najmniej w najbliższej przyszłości. Dodatkowo w odwodzie pozostaje przejście na oprocentowanie stałe, gdybyśmy zechcieli w przyszłości „zamrozić” stawkę na pewnym poziomie. Przeskoczyć w drugą stronę, ze stałej stopy na zmienną, może być wkrótce znacznie trudniej.
Zmienna stopa w hipotekach pod lupą KNF
Nadzór finansowy w ostatnich miesiącach podjął kilka decyzji, które mają „kierować” kredytobiorców w stronę zobowiązań z okresowo stałym oprocentowaniem. Po pierwsze, nowe zalecenia KNF skłaniają banki do wstrzymania proponowania klientom refinansowania kredytów w taki sposób, by kredytobiorca mógł przejść ze stałej stawki na zmienną. Banki szybko zaczęły dostosowywać się do rekomendacji nadzoru i opcje dostępne dla chętnych na „przeprowadzkę” zaczęły znikać z rynku.
Po drugie, nadzór zmienił zasady oceny zdolności kredytowej i zróżnicował je w zależności od rodzaju oprocentowania. Dotyczy to przede wszystkim bufora na zmianę stopy procentowej. Obliczając, na ile kredytu stać klienta, bank musi powiększyć obecne oprocentowanie o określony dodatek. W ten sposób przeprowadza się rodzaj testu – czy kredytobiorca poradzi sobie ze spłatą po zmianie stóp procentowych.
Bufor jest mniejszy dla kredytów z okresowo stałym oprocentowaniem, zwłaszcza takich, gdzie okres zamrożenia stopy jest długi (powyżej 5 lat). Dla kredytów ze zmienną stopą bufor jest wyższy, uzależniony również od zmienności stopy w okresie ostatnich 100 dni. Banki mają czas do 1 lipca 2024 r., by dostosować się do tych zasad, ale już obecnie w wielu przypadkach zdolność dla zmiennego oprocentowania jest niższa niż dla takiego samego kredytu z okresowo stałą stopą.
Nawet ponad 100 tys. zł mniej finansowania
Różnice w szacunkach zdolności kredytowej sprawdziliśmy w sierpniu 2023 r. bazując na symulacjach przygotowanych przez banki. Kredytodawcy wyliczyli maksymalną kwotę kredytu do gospodarstwa domowego:
- 3-osobowego – dwoje rodziców plus jedno dziecko,
- mieszkającego w Warszawie,
- mającego do dyspozycji 13 tys. zł miesięcznie,
- nie posiadającego żadnych zobowiązań kredytowych,
- wnoszącego 20-procentowy wkład własny i wybierającego ratę równą z 25-letnim okresem spłaty.
Porównanie szacunkowej zdolności kredytowej dla kredytu hipotecznego z oprocentowaniem okresowo stałym i zmiennym (gospodarstwo domowe „2 plus 1”, dochód 13 tys. zł, okres spłaty 25 lat, raty równe) |
|||
---|---|---|---|
Bank |
Maksymalna zdolność przy oprocentowaniu okresowo stałym |
Maksymalna zdolność przy oprocentowaniu zmiennym |
Różnica (stałe vs zmienne oprocentowanie) |
Alior Bank |
932 108 zł |
765 709 zł |
166 399 zł |
Bank Millennium |
843 000 zł |
brak oferty |
- |
Bank Pekao |
892 100 zł |
803 600 zł |
88 500 zł |
BNP Paribas Bank |
813 742 zł |
brak oferty |
- |
BOŚ |
732 654 zł |
715 103 zł |
17 551 zł |
Citi Handlowy |
752 181 zł |
752 181 zł |
- zł |
Credit Agricole |
732 143 zł |
701 339 zł |
30 804 zł |
ING Bank Śląski |
836 594 zł |
836 594 zł |
- zł |
PKO BP |
844 000 zł |
844 000 zł |
- zł |
PKO BP - klient stały |
847 050 zł |
847 050 zł |
- zł |
Santander Bank |
731 831 zł |
731 831 zł |
- zł |
Velo Bank |
946 738 zł |
brak oferty |
- |
Źródło: Bankier.pl na podstawie informacji od banków, 3-11.8.2023 r. |
Kilka banków aktywnych na rynku nie oferuje obecnie kredytów hipotecznych ze zmiennym oprocentowaniem. W tej grupie mieszczą się Bank Millennium, BNP Paribas Bank oraz Velo Bank. Wybór dla klientów zdecydowanych na taką opcję jest zatem węższy niż przy okresowo stałej stawce.
Zestawienie szacunków pokazuje, że w niektórych bankach trzeba się liczyć ze zdecydowanym cięciem dostępnej kwoty przy formule oprocentowania zmiennego. Pocieszeniem dla kredytobiorców może być fakt, że w ciągu kilku miesięcy zdolność kredytowa znacząco wzrosła. Na początku roku nawet dobrze zarabiająca rodzina nie mogła liczyć na sfinansowanie zakupu na kwotę powyżej 700 tys. zł. Teraz najwyższe szacunki zbliżają się do progu 1 mln zł.