





Styczeń był pierwszym pełnym miesiącem obowiązywania nowych regulacji antylichwiarskich. Przypomnijmy, że weszły one w życie tuż przed świętami i przyniosły ze sobą m.in. ograniczenie maksymalnej kwoty opłat i prowizji narzucanych przez pożyczkodawców.
Z danych opublikowanych właśnie przez Biuro Informacji Kredytowej wynika, że nowe prawo nie zmieniło zasadniczo sytuacji na rynku. Firmy pożyczkowe w styczniu 2023 r. udzieliły w sumie 273,4 tys. nowych pożyczek, a kwota finansowania sięgnęła 761 mln zł. Oznacza to niewielki spadek liczby podpisanych umów w porównaniu do stycznia 2022 r. (-1,6 proc.) i zdecydowany wzrost wartości kontraktów (+8,3 proc.).
Najmniejsze chwilówki znikają z rynku
Najlepsze wyniki odnotowały pożyczki pozabankowe mieszczące się w przedziale od 2 do 3 tys. zł. Firmy pożyczkowe podpisały o 16,6 proc. więcej tego typu umów niż rok wcześniej, a wartościowo ich suma wzrosła o 18,7 proc.
Najgorzej sprzedawały się pożyczki na kwoty poniżej 500 zł. W ujęciu liczbowym firmy pożyczkowe udzieliły ich mniej o 29,3 proc., a w wartościowym mniej o 12,6 proc. Przyczyną odwrotu od „minichwilówek” może być nie tylko inflacja i rosnące potrzeby finansowe pożyczkobiorców, ale także coraz mniejsza oferta rynkowa. A to z kolei jest pochodną regulacji antylichwiarskich.
Przypomnijmy, że dla najkrótszych pożyczek (zwykle udzielanych również na najniższe kwoty) obowiązuje specjalny limit opłat i prowizji. Suma kosztów pozaodsetkowych nie może w ich przypadku wynieść więcej niż 5 proc. całkowitej kwoty kredytu. To oznacza, że dla np. 15-dniowej pożyczki na 300 zł, pożyczkodawca może sobie zażyczyć maksymalnie 15 zł opłat.
Najwięcej pożyczek do 1 tys. zł
W sprzedaży firm pożyczkowych w styczniu wartościowo dominowały pożyczki na kwoty powyżej 5 tys. zł. Stanowiły one 42,6 proc. całego wolumenu. Pod względem liczby umów pierwsze miejsce należy jednak do pożyczek do 1 tys. zł. Odpowiadają one za 38 proc. wszystkich podpisanych kontraktów.
Średnia kwota nowo udzielonej pożyczki w styczniu 2023 r. wyniosła 2491 zł. W porównaniu ze styczniem poprzedniego roku wskaźnik ten wzrósł o 6,3 proc.
Warto przypomnieć, że klienci firm pożyczkowych bardzo często są jednocześnie kredytobiorcami w bankach. Z danych BIK za 2022 r. wynika, że spośród 885 tys. klientów firm pożyczkowych współpracujących z Biurem Informacji Kredytowej (odpowiadających za zdecydowaną większość rynku) zaledwie niecałe 10 proc. to osoby, które spłacają tylko pożyczki i nie miały nigdy kredytu bankowego. Prawie 70 proc. to klienci jednocześnie i banków i instytucji pożyczkowych.