Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Stopy procentowe, a oprocentowanie lokat - czy warto ulokować pieniądze w banku?

Każde posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej jest wyczekiwane przez media finansowe, a podjęta na nim decyzja odmieniana przez wszystkie przypadki – szczególnie wtedy, kiedy stopy procentowe zostają zmienione. Dlaczego ekonomiści tak bardzo zwracają na to uwagę?

Spis treści
więcej Ikona strzałki

Rada Polityki Pieniężnej podejmuje na comiesięcznych posiedzeniach decyzje niezwykle ważne dla naszej gospodarki. Mając informacje na temat aktualnych wyników poszczególnych wskaźników i tego jak kształtują się prognozy, może m.in. podjąć decyzję o wysokości obowiązujących stóp procentowych.

Dlaczego ekonomiści zajmują się posiedzeniami RPP?

Harmonogram posiedzeń Rady Polityki Pieniężnej jest publikowany na stronie Narodowego Banku Polskiego z dużym wyprzedzeniem, dlatego jeszcze zanim dojdzie do spotkania członków rady, dziennikarze i ekonomiści analizują możliwe scenariusze. Jedną z najważniejszych kwestii jest wysokość stóp procentowych, które w bezpośredni lub pośredni sposób wpływają na:

  • wysokość oprocentowania kredytów,
  • wysokość oprocentowania lokat terminowych.

Nietrudno znaleźć w dniu, kiedy odbywa się posiedzenie, informacje, w jaki sposób podjęta decyzja o wysokości stóp procentowych może się przysłużyć kredytobiorcom lub na nich odbić. Nieco trudniej jest wyciągnąć wnioski w przypadku lokat terminowych, ale reguła jest prosta – wzrost stóp procentowych zapowiada zmiany w ofertach produktów oszczędnościowych na plus dla klientów. Skąd te wnioski? W jaki sposób – wydawałoby się, że – drobna zmiana na plus lub minus podjęta przez RPP, może wpłynąć na rynek bankowy? Poniżej postaram się to wytłumaczyć w prosty sposób.

Jak stopy procentowe wpływają na kredyty?

Na zmiany stóp procentowych największą uwagę zwracają osoby, które spłacają kredyt hipoteczny. Nic w tym dziwnego – większość spłacanych obecnie zobowiązań było zaciągniętych w oparciu o zmienną stopę procentową, która ulega zmianom w czasie – co zresztą podpowiada nam intuicja. Oprocentowanie kredytu hipotecznego składa się z dwóch czynników – marży oraz stawki WIBOR 3M (czasami WIBOR 6M). To właśnie wspomniana stawka WIBOR 3M lub WIBOR 6M jest podatna na zmiany stóp procentowych NBP. W jaki sposób?

Tutaj kluczową rolę odgrywa stopa referencyjna NBP, która jest jednym z głównych czynników kształtujących wysokość trzymiesięcznego lub sześciomiesięcznego WIBOR-u. Przy stabilnej sytuacji rynkowej WIBOR jest niewiele wyższy od wysokości stopy referencyjnej. Wysokość stopy referencyjnej wyznacza cenę, po jakiej bank centralny kupuje od innych banków pieniądze. Jeśli poziom tej stopy rośnie, rośnie WIBOR. Co więcej, WIBOR może pokazywać oczekiwania rynku co do kierunku zmian obranych przez NBP. Jeśli WIBOR rośnie przed posiedzeniem RPP, to znaczy, że rynek oczekuje podwyżek stóp i odwrotnie.

Wysokość stopy referencyjnej wpływa również na wysokość oprocentowania oferowanych w bankach kredytów gotówkowych. Jest ona bowiem składnikiem równania, które wyznacza maksymalne oprocentowanie kredytu. Od ostatniej zmiany stóp procentowych, czyli od 8 września 2022 r. stopa referencyjna wynosi 6,75%. Dodając do tego 3,5 pp. i mnożąc razy dwa, wychodzi nam, że maksymalne oprocentowanie kredytu gotówkowego może obecnie mieć wysokość 20,50 proc. w skali roku.

Jak stopy procentowe wpływają na lokaty?

Zmiana stóp procentowych nie pozostaje bez wpływu również na lokaty. W tym przypadku jednak najwięcej do powiedzenia ma stopa lombardowa. Wyraża ona cenę, po której bank komercyjny może pożyczyć środki od banku centralnego. Alternatywą jest pożyczka od innego banku lub od klientów. Dla banków ostatni wybór jest tym najtańszym. W momencie, kiedy stopy rosną, to banki mogą również zaproponować klientom wyższe stawki, wciąż zachowując tę opcję jako najkorzystniejszą dla nich finansowo.

To również odpowiedź na to, dlaczego w niektórych bankach stawki w momencie podwyżek wzrosły nieznacznie lub wcale – w przypadku, kiedy bank nie potrzebuje kapitału, nie musi zabiegać o oszczędności klientów.

Banki reagowały ekspresowo

Przypomnijmy – stopy procentowe NBP rosły nieprzerwanie od października 2021 r. do września 2022 r. W niektórych bankach stawki na lokatach zmieniały się bardzo szybko po decyzji RPP. Na Bankier.pl pisaliśmy o tym m.in. w grudniu 2021 r. czy w lutym 2022 r. Na liście banków, które podnosiły wówczas stawki były m.in. Alior Bank, Bank Millennium, BFF Banking Group, BOŚ Bank, Inbank, mBank neoBank, Nest Bank czy Santander Consumer Bank.

Rekordową stawkę w ostatnich miesiącach zaproponował Credit Agricole na Lokacie Mobilnej. W grudniu pojawiła się taka oferta na 270 dni oprocentowana na 10 proc. w skali roku. Depozyt później zmienił okres na 180 i był dostępny do 10 marca 2023 r.

Czy warto wpłacić pieniądze do banku?

Do tego pytania można podejść dwojako. Wpłata oszczędności na lokatę lub konto oszczędnościowe będzie lepszym wyborem niż trzymanie środków w tzw. materacu. W tym drugim przypadku nie ma szans, aby choć częściowo zniwelować negatywny wpływ inflacji na zgromadzony kapitał.

Lokata lub konto oszczędnościowe to bezpieczne instrumenty, ponieważ środki do równowartości 100 tys. euro są chronione przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. To może przechylić szalę na ich korzyść w oczach osób, które nie są skłonne do podejmowania ryzyka.

Czy można na tym zarobić? O odpowiedź na to pytanie już nie jest tak łatwo. Wszystko zależy od wysokości przyszłej inflacji. Zarobek z lokaty porównuje się bowiem z wysokością inflacji w momencie otrzymania odsetek na konto. Przykładowo, lokata roczna na 8 proc. w skali roku przyniesie zysk, jeśli za 12 miesięcy inflacja będzie niższa niż 6,48%. Takie bowiem efektywne oprocentowanie ma wspomniana lokata po odliczeniu tzw. podatku Belki (podatku od zysków i dochodów kapitałowych).  

O tym, że warto wpłacić środki na lokatę terminową, zdaje się sądzić całkiem spore grono posiadaczy oszczędności. W styczniu tego roku padł bowiem rekord wysokości wpłat na lokaty terminowe. W tym miesiącu przekazano na depozyty blisko 81,50 mld zł.

Poradniki