Z niesamowitym zaciekawieniem obserwuję od dłuższego czasu wpisy na forum i w żadnym wypadku nie skrywam mojego zadowolenia z zaciekłej walki pomiędzy obrońcami jak i atakującymi aktualną pozycję w której znalazła się na dzień dzisiejszy spółka PURE Biologics S.A. gdyż bardzo dobrze obrazuje ona to co dzieje się na wykresie cenowym tego podmiotu.
W pełni rozumiem to rozemocjonowanie wśród forumowiczów, ponieważ jeszcze niedawno i mną targały podobne emocje, dlatego na samym początku zanim przejdę do moich post factum spostrzeżeń chciałbym zaznaczyć że jestem byłym akcjonariuszem i nie tak dawno zamknąłem pozycję na PURE ze stratą 46% zainwestowanego kapitału. Akcje kupiłem 26. marca w cenie 13,22 zł a sprzedałem 12. września w cenie 7,16 zł. Jest to bardzo przykre i gorzkie do przełknięcia uczucie kiedy doświadczasz dużego obsunięcia portfela aczkolwiek w tej chwili już zupełnie na chłodno oraz bez emocjonalnego zaangażowania troszeczkę inaczej patrzę na to co się dzieje w spółce i czuję wewnętrzną ulgę że zdecydowałem się wyjść z tej inwestycji. A zanim sprzedałem akcje miałem bardzo podobne myśli do osób które tutaj się wypowiadają.
W pierwszej kolejności należy wziąć pod uwagę to że analiza fundamentalna dla PURE Biologics nie może się opierać na tych samych założeniach co dla spółek zajmujących się sprzedażą jakiegoś konkretnego produktu jak na przykład spółki CCC, ponieważ PURE jest spółką czysto spekulacyjną o skrajnie dużym ryzyku a jej ewentualny sukces na rynku zależy od przełomowych osiągnięć naukowych (a następnie ich komercjalizacji i sprzedaży) a nie cyklicznej sprzedaży towaru, dlatego jedyną rzeczą na której bym się skupił w aspekcie fundamentalnym to poziom zadłużenia jaki spółka jest w stanie udźwignąć przy ciągłej emisji nowych akcji i na jak długi okres badań może jej wystarczyć pożyczonych środków, a co za tym idzie czy kupiony za te pieniądze czas jest wystarczający dla zrealizowania planowanych projektów.
Po czasie od sprzedaży mogę stwierdzić że przy zakupie kierowałem się zwykłą ludzką chciwością i naiwnością którą oparłem na typowym błędzie poznawczym niedoświadczonego inwestora. Otóż po prostu uznałem że 13 złotych za akcje to już jest możliwie najniższa cena do jakiej może spaść wycena spółki a biorąc pod uwagę zakres w jakim poruszała się od początku wejścia na giełdę jest to bardzo atrakcyjna oferta dlatego jedyny kierunek w który może następnie pójść to tylko w górę. Nie tak dawno znalazłem zresztą archiwalny wpis inwestora z 31.03.2022r. na serwisie TradeView gdzie zakup akcji PURE opierał na identycznym założeniu kiedy cena oscylowała w granicach 55 zł za akcję.
Jeżeli aktualne, tegoroczne zadłużenie wynosi 19 milionów to aby sfinansować dług i kontynuować badania które mogłyby potrwać jeszcze 5 lat spółka musiałaby co roku emitować kolejne 8 milionów nowych akcji przy ciągle tej samej cenie emisyjnej 1 zł za akcje corocznie obsługując aktualne zadłużenie oraz resztę środków wykorzystując na bieżące badania. Przy takim scenariuszu należy wziąć pod uwagę że liczba wszystkich akcji na rynku oraz ich rozwodnienie spowodowałoby spadek ceny na giełdzie, a zatem też ceny emisji nowych akcji musiałyby też spadać żeby były atrakcyjne dla nowych inwestorów. Przy tak dużym rozwodnieniu i emitowaniu kolejnych serii akcji przez następne 5 lat na rynku pojawiłoby się łącznie od 45 mln (przy cenie emisyjnej 1zł) do nawet 90mln akcji (gdyby cena spadła np. do 50gr za akcje nowych emisji). Przy takich bardzo ostrożnych i zupełnie spekulacyjnych szacunkach należy zadać sobie pytanie do jakiej ewentualnej ceny może podskoczyć kurs akcji na giełdzie w sytuacji gdy dojdzie do jakiegoś spektakularnego osiągnięcia naukowego a następnie jej jego komercjalizacji. Czy realne jest aby kurs znów oscylował w okolicach 120 zł za akcję? Gdyby tak się stało to spółka PURE przy łącznej liczbie 90 mln akcji w wolnym obrocie miałaby kapitalizację rynkową która kwalifikowała by ją do indeksu WIG20. Zatem należy wziąć też pod uwagę to jakie kapitalizacje rynkowe mają inne spółki biotechnologiczne które już faktycznie stanowią jakąś wartość na rynku i mają na koncie znaczne osiągnięcia naukowe a następnie jaki mają dalszy potencjał zmiany ceny.
Powyższy scenariusz należy skorygować o możliwość wejścia do gry faktycznie dużych graczy którzy objęli by łącznie co najmniej 50% dostępnych na rynku akcji, wówczas wywindowanie ceny do przedziału pomiędzy 50 a 100 zł mogłoby być realne. Natomiast bez wejścia dużych instytucji uważam to za skrajnie nieprawdopodobne.
Kolejnym pytaniem które sobie otwarcie zadaje a na które jest niesamowicie trudno odpowiedzieć jest to jak długo trwają pracę naukowe nad podobnym projektem w innych równoległych przedsiębiorstwach i instytucjach do momentu uznania go za spektakularny i jego komercjalizacji? Tutaj odpowiedź jest bardzo nieprecyzyjna i może być to zarówno rok jak i 3 dekady, dlatego założenie że dalsze prace potrwają 5 lat jest i tak dość optymistyczne zwłaszcza jeżeli dodamy do tego czynnik że prace dotyczą wyjątkowo trudnego zagadnienia w medycynie jakim jest onkologia oraz to że spółkę PURE w równoległych badaniach nad podobnym projektem może uprzedzić inny podmiot zajmujący się tą tematyką.
Bardzo ważną kwestią której również nie należy pomijać jest też kadra naukowców pracująca w PURE Biologics na czele z dr Filipem Jeleniem. Uważam, że wiedza, umiejętności i zaangażowanie wszystkich osób pracujących nad projektem niekoniecznie może przełożyć się na wyniki finansowe spółki, ponieważ tak jak w przypadku Filipa Jelenia, to że jest on znakomitym naukowcem z wieloma osiągnięciami w dziedzinie biotechnologii niekoniecznie kwalifikuje go jako dobrego CEO i zarządzającego sferą finansową. A chciałbym podkreślić że polscy naukowcy mają czym konkurować na świecie naukowym. Problem polega jednak na tym że patrząc czysto inwestycyjnie może okazać się że spółka zakończy swoją działalność zanim jakiekolwiek efekty tych prac naukowych ujrzą światło dzienne ze względu na utratę zaufania inwestorów i w związku z tym braku dalszych funduszy na kontynuację badań. W takim przypadku inwestorzy pozostaną z niczym a naukowcy swoje doświadczenia i tak zabiorą ze sobą by później móc je wykorzystać w innej instytucji gdzie w końcu przyjdą oczekiwane od lat efekty i komercjalizacja a z nią także ogromne pieniądze.
Podsumowując, prawdopodobieństwo spektakularnych wyników badań a następnie ich komercjalizacji i sprzedaży uważam za skrajnie niskie dlatego jedynie dla inwestorów którzy dysponują znacznym kapitałem może okazać się to grą wartą świeczki jeżeli pozycja na takiej spółce nie przekracza więcej niż 2% ich całego portfela a ewentualną całkowitą stratę zainwestowanego kapitału mogą bez mrugnięcia okiem zaakceptować. Strategia inwestowania w kilka spółek podobnych do PURE których łączne inwestycje nie będą przekraczać 10% portfela wydaje mi się że może mieć sens. Na dzień dzisiejszy Jestem zbyt ubogi żeby sobie na to pozwolić dlatego też z przyjemnością będę śledził losy spółki jako neutralny obserwator i ku niepocieszeniu jednego z użytkowników tego forum który pisał że utrzymuje pozycję z 80-procentową stratą muszę zaznaczyć że na pewno ja nie będę tym, który odkupi od niego te akcje jeżeli cena ewentualnie wzrośnie do 30zł.
I tu też pojawia się problem, który zaobserwowałem dopiero w momencie wycofania wniosku o upadłość i porównaniu volatility kursu z datami publikacji innych newsów i ich wpływów na kurs. Zeszłoroczne komunikaty które mówiły o wynikach badań FAZY-0 były skonstruowane w zasadzie tak, że trudno było się doszukać jednoznacznego znaczenia i kierunku w którym dalej takie badania będą podążać, ponieważ wszystko skupiało się wokół nomenklatury biotechnologicznej która jak przypuszczam i dla większości z Was tak też z całą pewnością dla mnie jest kompletnie niezrozumiała. Gdyby taki komunikat istotnie niósł za sobą znaczące zmiany w projekcie spodziewałbym się translacji tego skomplikowanego naukowego języka na język potoczny i zrozumiały dla przeciętnego inwestora, który ma kasę do wyłożenia ale nie ma czasu na to żeby studiować biotechnologię i skomplikowane terminy naukowe. Taki komunikat byłby z całą pewnością powielany przez prasę i aplikowany w różnych mediach które docierają do branży inwestycyjnych po to aby przyciągnąć jak największą uwagę potencjalnych inwestorów. Dlatego też bardzo obawiałem się każdego najbliższego pozornie pozytywnego komunikatu, który mógłby okazać się potrzebny wyłącznie do budowania księgi zleceń aby jakiś Insider mógł zejść ze swojej większej pozycji nie zaburzając kursu do wartości groszowych.
Biorę jednak dalej pod uwagę ponowny zakup akcji jeżeli cena rynkowa spadnie w okolice 1,20zł - 1,50zł. W innym przypadku moja kalkulacja prawdopodobieństwa zysku do straty nie pozwala mi zaakceptować tak dużego ryzyka w jakim znajduje się obecnie spółka PURE.
Nie chcąc specjalnie podgrzewać płonnych nadziei obecnych na tym forum inwestorów ani też zbytnio chłodzić złości i frustracji przeciwników zapalczywie negujących możliwość osiągnięcia jakiegoś wyniku z aktualnie prowadzonych badań przez naukowców spółki PURE Biologics nie przekopie dla Was koryta rzeki aby oczyścić Waszą Stajnię.
Będę się przyglądał z boku,
Herakles.