Mój dobry kolega wracał wczoraj wieczorem z domówki.
Przed osiedlem na którym mieszka jest do przejścia kawałek zarośli.
No i cóż. Napadli go, nakładli po ryju. Zabrali portfel z kartami , telefon i kurtkę.
Na samym końcu ten, który go kopał jeszcze dla rozrywki oznajmił ,żeby zapamiętał, że to nie żaden rozbój tylko resolution i żeby się nawet nie skarżył Policji bo teraz takie rzeczy są niekaralne a nawet oficjalnie popierane. A jak ich przypucuje psom to mu jeszcze raz spuszczą wp...l.
Znaczy niby powtórzą to resolution.