Johnny wszystkim, którzy krytykowali poczynania Małeckiego wymyślał od alkoholików i zaganiał do żabki, nie podejmując merytorycznej dyskusji, a teraz udaje skrzywdzone niewiniątko, które to inni zaczepiali, a nie on. Typowy przykład takiego, co belki w swoim oku nie widzi, a okruch w oku bliźniego wytyka.