Jestem ekonomistą. Znam się najbardziej na stosunkach międzynarodowych, inwestycjach, sektorze publicznym, socjologii, antropologii, podstawach biologii i genetyki, etyce, religioznawstwie i kulturoznawstwie. W skrócie znam się na ludziach, ich charakterach, cechach biologicznych i osobowościowych na tyle, żeby wiedzieć jak bardzo jest nam potrzebne jednoczenie ich różnorodności.
Mam zdanie, że lepiej zapobiegać niż leczyć. A gdy nie da się już zapobiec pogorszeniu zdrowia, to należy korzystać ze współczesnego dorobku medycyny, czy biotechnologii.
W podstawówce mówili mi Medyk, może dlatego, bo znałem się na zmianach hormonalnych i procesie dojrzewania młodych ludzi obojga płci. Zawsze interesowałem się też uzupełnianiem cech w związkach, jednak zauważyłem, że nie są one najlepiej dopasowane przez monoetniczność i wysoką jednorodność genetyczną i wartości wpojonych przez też taką historyczną kulturę narodową.
Stąd też wzięło się moje zainteresowanie biotechnologią, in-vitro i międzynarodowymi zasięgami Cormay.