Mnie dynamika zysków aż tak nie przeraziła. Raport który przekazał Graal wydłużył po prostu oczekiwanie na kolejne wzrosty. Przeraziło mnie to, że Graal zawyżył w II kwartale przychody o prawie 5 mln zł i o tyle zawyżył swoje zyski. Innymi słowy, w tym roku Graal żądnego zysku jeszcze nie osiągnął. Teoretycznie jest te 4,8 mln ale tylko teoretycznie. II kwartał to 4 mln straty netto i to mnie przeraża. Bo pokazuje, że spółka wcale nie wychodzi na prostą. Zastanawiam się tylko kiedy oni zamierzają ten wynik skorygować, pewnie w IV kwartale na który wszyscy na Graalu liczą, ale wtedy i w owym kwartale zysku nie będzie. Tak czy siak, bez względu ile Graal zarobi w tym roku trzeba będzie od tego odjąć 4,9 mln zł. A to znaczy, że nawet jak Graal będzie miał dobry IV kwartał to cały rok zamknie 4 góra 5 mln zysku netto, a jest to warian optymistyczny. Biorąc pod uwagę że jak na razie w tym roku Graal zysku de facto nie ma, a w II kwartale miał aż taką stratę, to można się spodziewać że 3 kwartał będzie tylko niewiele lepszy (minimalna strata/zysk). No i oczywiście wiarygodność spółki znów baaaaardzo nadszarpnięta. Ja wolę stać z boku, tymbardziej że byłem mocno zapakowany w spółkę. No i zgadzam się z Marco odnośnie porduktów Graala. Pisałem też o tym jakieś 2 miesiące temu. U mnie w mieście poza typowo rybnymi sklepami produktów Graala nie znajdziesz (ani spółek córek). W marketach dominują marki Wilbo i przede wszystkim Seko. Pomimo wszystko cieszę się, bo jednak ładnie na Graalu zarobiłem.
PS. Pytanie do Rozsądnego. Graal ogłasza dziś, że na wskutek pomyłki musi skorygować swój wynik netto za I półrocze o 4,9 mln zł w dół. Na jakim poziomie zatrzymuje się kurs ?