Tak tylko różnica taka - iż w Holdingu nie mają nawet kilku procent akcji czyli nie mają żądnej realnej możliwości decydowania w Holdingu. Zapis pewnie było o 12 miesiącach od wymiany akcji - iż utrzymają stanowiska itp - aby sprawnie przejąć firmę i zdążyć się zaznajomić w niej. A Jedynak no cóż dostał dobrze płatne stanowisko w Holdingu gdzie będzie figurantem z niezłą pensją. Pozostali udziałowcy z KBJ - praktycznie nic nie dostali z tego. Stracili możliwość decydowania o rozwoju firmy swojej przyszłości w niej itp i nawet nie scashowali udziałów, a wymienili na mglistą obietnicę wzrostu akcji Holdingu znając życie. Pytanie czy Holding może jeszcze wzrosnąć? Już teraz jako odrębny byt jest napompowany do granic możliwości na kilkaset milionów.
Według mnie Jedynak sprzedał kolegów założycieli i poszedł pracować do większej ryby - pytanie tylko czym ich nakłonił na sprzedaż akcji tj nie sprzedaż, a wymianę akcji - bo z tego nawet kasy może nie być -gdyż płynność na Holdingu jest dramatyczna tj 7 tys np dzisiaj przy akcjach rzędu 479 700 000 PLN - przy próbie nawet sprzedania przez nich akcji JRH kurs poleci na łeb na szyję i nic nie będą mieć , gdyż tam płynność tej wydmuszki jest mniejsza nawet niż KBJ :-)