3. Potencjalne bankruty, czyli jazda po bandzie:)
Tutaj zaznaczam, ze bardzo uwazac i raczej alokowac niewielki % swego portfela, ale moim zdaniem warto obserwowac takie spolki i sprawdzic, czy ma sie zylke spekulanta i jak dziala nasza psychika. Nie mylic tutaj spekulacji z hazardem. Moim zdaniem na takich spolkach, jak Bumech, Energoinstal, Vistal, czy ttez Indata bedzie sie dzialo wiele i to czasem niekoniecznie zdrowego hehe, ale jak ktos lubi takie cos - to czemu nie. W tym momencie "najbardziej bezpieczny" jest Bumech z wielu wzgledow, ale szczegolnie jesli chodzi o obroty. Jak ktos ma awersje do duzego ryzyka to w ogole odradzilbym gre na takich spolkach. Na Bumechu troche martwi wyjscie poza obszar 55 gr, wiec moze jakis komunikat nie najlepszy wisi w powietrzu, ale plynnosc jest spora, wiec na pewno warto - chocby obserwowac. Na Energoinstalu i Vistalu troche mi smierdzi zwałą, bo wolumeny po spadkach na wysokich obrotach sa male - czyli tzw. odbicie zdechlego kota, ale kto wie...lepiej troche sie spoznic z wejsciem niz sie pospieszyc:) A na Indacie to pewnie bedzie najcenniejsza waluta, czyli moze byc tak...niby likwidacja, wniosek wierzyciela o splate naleznosci i nie podanie kwoty a pozniej gra pod uklad...ciort wie. Kolejka gorska:) Tu trzeba byc bardzo ostroznym w kazym przypadku, bo spoldzielnie gieldowe sa nadzwyczaj sprytne...a nie ma co sie oszukiwac, ze na takich spolkach potencjalnie jest ich najwiecej. Moga przeciez nawet rysowac wykresy...Nie miejmy zludzen;)