"Strata" to rzecz względna bo zależy od ogólnej sytuacji inwestora (w przypadku EFH czyt. Zera). Pisałem już, straciłem podwójne Malediwy i choć wyrzucanie pieniędzy w błoto jest przykre, to nie jest to dla mnie sprawa życia i śmierci. O wiele więcej straciłem na Arctic ale pretensji jak na razie nie mam, bo zarząd tam nie wciskał kitów. 
Gdybym przypadkiem nie cieszył się z wyzerowania EFH to napisałbym coś takiego: W pale mi się nie mieści że w tzw. państwie prawa i przy tych wszystkich organach kontrolnych itp. można robić jaja takie jak na EFH. Największy głąb po zestawieniu tego co Pan Bekkar i Pani Gałązka mówili z tym co się działo zrozumie, iż mieliśmy do czynienia z przeprowadzonym z premedytacją oszustwem. Jak pisałem, jazda (w innej skali oczywiście) lepsza niż na Petrolu i Biotonie. 
Zrobiłem błąd że wyskoczyłem poza wig 20 i nie zamierzam tego błędu powtórzyć. Lekcja jaką dostałem na EFH jest po prostu bezcenna, choć dosyć drogo to szkolenie mnie kosztowało :(