Słowo "uwalacz" może być tutaj odpowiednie, tyle że ja nie uważam, aby ktoś pozbywał się przy tym dużej ilości akcji. Arkusz po obu stronach wygląda tak, jakby miał sugerować małą ilość chętnych do zakupu i dużą do sprzedaży. O ile kupujących rzeczywiście nie ma za wielu to duża ilość zleceń po prawej stronie może nie mieć moim zdaniem za dużo wspólnego z rzeczywistością. Myślę, że jeśli większość chce sprzedać dużo drożej niż obecny kurs, a nikt nie kupuje to odpowiednio zdeterminowana osoba może bawić się zleceniami i uwalać kurs płacąc w większości tylko prowizję.