Każdy wzrost - nagły, łączy się z korektą. Zadziwia mnie, że osoby które inwestują o tym zapominają.
Na tym rynku problemem jest zawsze głębokość spadków. Nie można grać konserwatywnie i mieć stop losy poniżej 10% ceny wejścia. Musimy grać fundamentalnie i długo okresowo, niestety. Tym samym psychicznie nastawić się na większe tymczasowe spadki wartości inwestycji.
Ta korekta jest dobra, stabilna. Sporo akcji się przemieliło na poziomach 30-35 groszy, tworząc sensowny [oby] poziom wsparcia - coraz więcej osób nie odda akcji po cenie niższej niż kupiło.
Główni akcjonariusze są stabilni, nic nie sprzedają. Gdyby sprzedali powyżej 20tysięcy rocznie muszą komunikować -20tys, przecież to naprawdę nic. Oraz muszą informować po zmianie choćby 1% swoich udziałów.
Pytanie kto sprzedaje? Sądzę że ci którzy kupowali pod jakiś super wystrzał. Kupowali przecież i po 50 groszy. Zrozumieli że super wystrzału ot tak, szybko, nie będzie. Przyjęli stratę i zaczęli wychodzić. To nie był jeden sypacz ale jakaś grupa, niepowiązana itd.
Obawa jeśli ktoś się odezwie, podziel się informacją, jesteśmy wszyscy ciekawi jak to się rozwinie.
Pozdrawiam