A ja bym tam się nie czepiał Pana Skrajnego, bo rzeczywiście ma prawo mieć wątpliwości, które zapewne większość podziela (swoją drogą to gratuluję podejścia do inwestycji - choć wcale nie musi być skuteczne, ale mnie się podoba). Jednak należy zauważyć kilka spraw mocno zakłamanych.
1. Produkcja kartonów to znacznie lepszy biznes niż kolumn głośnikowych (więc nie widzę niczego złego że spółka ma taki segment).
2. To jest mała startująca spółka, z niewielkim majątkiem więc czego należało się spodziewać (linii montażowych, setek maszyn).
3, Mimo wielu wątpliwości wygląda na to że znają się na rzeczach które robią, są konsekwentni i mają szansę coś osiągnąć.
4. Dymanie akcjonariatu ma krótkie nogi więc z tymi obligacjami, mimo moich ogromnych wątpliwości, raczej maksymalnego dyskonta bym się nie spodziewał.