To że po majątku trwałym nie trzeba spodziewać fajerwerków to można z bilansu wyczytać i dokumentu informacyjnego nie trzeba tyłka ruszać, jak może wyglądać wyposażenie małej (mam nadzieję że tylko na razie) manufaktury w używane wyposażenie. Bardziej mnie rusza że na tych maszynach powstają kolumny które jednym się podobają innym nie (wolałbym aby podobały się wszystkich). Po prostu wyposażenie jest dostosowane do bieżącej skali produkcji która póki co oszałamiająca nie jest (w zeszłym roku sprzedali ok 1050 zestawów). A gdyby te kolumny były taką wierną kopia pewniej austriackiej firmy to pewnie ta austriacka firmy już by swoich interesów broniła w sądzie. No i tak jak przedmówcy ryzyka związanego z obligami nie będę negował