jestem w podobnej sytuacji,mama wzieła na raty sobie kanape, na raty przez lukasbank.Zmarła niespłacając 4 rat bo niedane jej było dożyc kąca spłaty. Kredyt ten lukasbank obciązył ubezpieczeniem na wypadek smierci ,niezdolności do pracy itd.Jakież było moje zdziwienie kiedy pracownicy banku zaczeli mnie nachodzic,abym spłaciła ten kredyt za nią.  Niewiem co mam zrobic,jeśli ktoś wie prosze odpiszcie.Jestem wsciekła kiedy pomyśle ze naciągnięto ją a zarazem mnie na koszty bo kwota tego ubezpieczenia w zupełnosci starczyła by na te 4 raty,pytanie nasuwa sie jedno, czy lukasbank nagania klientów ubezpieczycielowi,z którego to ubezpieczenia itak nikomu niedane jest skorzystac?