Na pewno przed premierą potencjał VM będzie mniejszy niż potencjał LOTF2023, każda gra buduje też swoje zasięgi w różnym tempie zgodnie ze swoją straegią marketingową i możliwościami. Chociaz pod względem followersów obie są blisko po 4 dniach (7035 vs 8043). Warto porównywać z LOTF, ale analizując cenę akcji OML nie można zapominać o GR2, gdzie urosło do 4.30 zł przed premierą, a który VM chowa do kieszeni (dzisiaj/jutro VM będziemieć tyle followersów co GR2 miesiąc przed premierą a chętnych do playtestów w 24h było 16x więcej niż peak premierowy GR2, a to dopiero początek kampanii marketingowej VM).
ALe jak już mówimy o LOTF... Problem jest taki, że CIG zawalił premierę wydając bubla, którego dopiero skończyli łatać do wersji 2.0 (chociaż nadal mają tam co robić) i nie wykorzystali ogromnego potencjału, jaki zbudowali sobie doskonałym i efektownym (ale też cholernie kosztownym marketingiem). LOTF2023 miał o wiele większy budżet, czyli 281 mln zł (ponad 2x więcej wydali na sam marketing niż wynosi cały budżet na produkcję + markteting VM, czyli ok. 30-40 mln zł). To więcej niż obecna kapitalizacja całego OML. Ale zawalonej premiery nie da się naprawić, bo pierwsze wrażenie jest najważniejsze i cały hype buduje się pod ten jeden dzień/tydzień. Gra się nawet jeszcze nie zwróciła. Gdyby nie premierowa wtopa, to zamiast 2 sprzedaliby pewnie z 4 lub 5 mln sztuk a może jeszcze więcej. Nawet jak marketingiem VM wygeneruje tylko połowę potencjału sprzedażowego, to nadal może potencjalnie sprzedać 2.5 mln sztuk, czyli więcej niż LOTF, ale 8 razy mniejszym kosztem (oczywiście te potencjalne 5mln jest przykładowe).
Przy 8 razy mniejszym budżecie, żeby wyrównać wynik sprzedaży LOTF (który zrobili w 22 miesiące), OML musi sprzedać tylko 250k sztuk, czyli nie wiele więcej niż GR2 w 5 miesięcy (a już widzimy, że marketingowo to jest inna liga niż GR2, sama gra też ma większy budżet i będzie dłuższa). A weź pod uwage, że obecnie OML ma 4x mniejszą kapitalizację od obecnego capu CIG (i ponad 10 x mniejszą niż CIG przed premierą LOTF) i że OML się jeszcze nie zdarzyło zawalić premiery a CIG zawsze ma coś nie tak, a przy LOTF to już przeszli samych siebie (negatywnie). Jak pomysł pierwszej osoby w souls się sprawdzi, przy dobrej jakości i przy tej świetnej ścieżce artystycznej jaką prezentuje gra, VM powinno dodatkowo samo się wypromować po premierze (za darmo), jak to często jest z mniejszymi grami z wysokimi ocenami (Claire Obscur ostatnio).
Problem LOTF to był nie tylko stan techniczny, ale też same mechaniki (związane z gatunkiem soulsów) i masa drobnych rzeczy na które narzekali gracze i które zmieniali w patchach. Sam się dziwiłem, czemu CIG nie robi playtestów przed premierą (grę udostępnili tylko wybranym streamerom, któzy grają zawsze na najnowszym sprzęcie). Playtesty VM to chyba najlepsza wiadomość tutaj i dodatkowa promocja.
Ogólnie to trzymam obie spółki, ale OML znacznie więcej, bo widzę tu większy potencjał. Mówię źle o premierze z 2023, ale jakby co, to jestem umiarkowanym optymistą co do najnowszego LOTF. Budżet marketingowy będzie mniejszy, ale mają już bazę fanów z 2023 r. i wiedzą co skopali. LOTF 2023 to był tak na prawdę early access. Mechaniki mają prawie dopracowane, dodadzą więcej róznorodności przeciwników, podmienią grafiki i nie skopią otymalizacji i może w końcu zrealizują potencjał marki.