Decyzja musi zapaść. Jesteśmy w tej komfortowej sytuacji, że znamy jej ostateczny termin. Czy będzie to wezwanie? Raczej tak, bo nie da się ukryć, że głupio byłoby Jakubasowi pozbywać się akcji po 8-9 zł, jeżeli zakupów dokonywał nawet po cenie zbliżonej do 120 zł. Głupio, tym bardziej, że kwestia DOKUPIĆ czy SPRZEDAĆ dotyczy bardzo dobrze prosperującej spółki, nie obciążonej jakimkolwiek kredytem, z kasą na koncie powyżej 5 baniek. Ale oczywiście zrobi to co zechce - jego wola.