mam nadzieję, że nie dzisiaj, bo zjeżdża do mnie na wekend szwagier z rodziną (nie będziemy siedzieli przy pustym szkle) i nie chciałbym, że mnie taka gratka ominęła:)
a chyba najbardziej to bym chciał, żeby wezwania nie było, bo budzi to tylko niepotrzebne emocje wśród innych; ale co się dziwić, takie huśtawki na rynkach, w firmach co rusz, to jakieś kwiatki wychodzą, chyba wszyscy już mają tego dosyć i czekają na normalniejsze czasy;
a ja wyleguję się bezpiecznie na zielonej "polance", ha-ha:)