Źle się wyraziłem... To nie zemsta i nie na szybko bo pośpiesz to zły doradca. Chodziło mi o to że się nie poddam i będę walczył. Postaram się błędy wyeliminować grać ostrożnej, nie upierać się i nie bronić przegranej strony. Nawet się z kierownikiem zakoleguję i będę naśladował jego ruchy byle coś uciułać. Myślę że dam jakoś radę.