Chyba się mało znacie, żadne to wymuszenie, umowę zawarli w postępowaniu przetargowym, wzór umowy zawsze jest do wglądu w takich razach przed przystąpieniem do przetargu, a zapis o karach umownych jest pierwszą rzeczą, którą się w takim wypadku sprawdza, bo po podpisaniu umowy z karą umowną kara jest wymagalna bez chodzenia po sądach i udowadniania czegokolwiek. Na to się zwraca uwagę w małych firemkach ubiegających się o przetargi a co dopiero w spółce giełdowej. Tak że albo są kompletnym łosiami, że to dobrowolnie podpisali, ale mimo wszystko trudno w to uwierzyć, albo to jest naprawdę solidny smród i przewał, że trudno ogarnąć o co chodzi i jaki ktoś ma w tym interes. W tym drugim wypadku kto kupił akcje ten trąba.