Mzyk to stary matematyk na tym zjadł zęby, nigdy nie liczył sie z ogółem i robił to co sam chciał - teraz albo znajdzie inwestora i sprzeda mu akcyjki po kilka złoty albo zrobi wezwanie i skupi od leszcza reszte akcji. Napewno z wezwaniem poczeka by obniżyc kurs akcji wiec możliwa jest pierwsza wersja np. inwestor po 5 zł za szt. nowe akcje.