Aby kogoś zwerbować, trzeba mu coś zaoferować albo „zatrzymać” go za pomocą jakiegoś obciążającego dowodu: „Za co mieliby go trzymać?
Trump mógł „nawiązać kontakt” z Rosjanami dzięki pieniądzom.
„Panuje opinia, że kiedy Trump kilkakrotnie stał na krawędzi bankructwa, to właśnie dzięki rosyjskiej mafii udało mu się utrzymać na powierzchni; jego kasyno służyło jako punkt wypłat gotówki. Werbowali oni byłych obywateli Związku Radzieckiego mieszkających w Brighton Beach lub gdzie indziej, aby stali się jego klientami”
Pojawiły się również doniesienia o powiązaniach Trumpa z prorosyjskimi i rosyjskimi biznesmenami z branży budowlanej.
„W różnych częściach Stanów Zjednoczonych i na całym świecie znajduje się aż 10 nieruchomości o nazwie Trump Buildings i Trump Towers. Według niektórych źródeł otrzymał 18% całkowitego finansowania swojej marki. A potem umył ręce; nie obchodziło go, co stanie się z tym Trump Building… Firma budowlana zbankrutowała, a osoby znające się na amerykańskim bankructwie wiedzą, że są chwile, kiedy o wiele bardziej opłaca się ogłosić bankructwo „poprawnie”, „pięknie” niż doprowadzić projekt do końca. I być może w tym momencie, dzięki współpracy, dzięki pieniądzom, doszedł do porozumienia z Rosjanami”