no ta..."polaczkowe"podejście...za 1900 brutto,obsługiwać klientów na trzech ladach,latać na szmacie,wykładać towar i czekać aż świeci się zjadą i wywalą na pysk...no szczyt marzeń,ale człowiek pracuje,bo trzeba coś robić...ale najweżniejsze,że akcjonariusze zadowoleni będą