Dobry wieczór Pani lucillo ( lub dzień dobry jeśli treść będzie przeczytana rano ) ! :)
Tak czytam sobie Pani wypowiedzi i mam nieodparte wrażenie, że jest Pani Kimś nieprzeciętnym na tym forum.
Proszę zatem pozwolić abym podzielił się swoimi spostrzeżeniami.
Na początku zacznę od inicjałów którymi się Pani podpisuje: a zatem tajemnicze" j.d."
Czy zatem można domniemywać, że jest Pani mężczyzną, wiceprezesem zarządu firmy "Nova Consult" Panem Jakubem ( Maria ) Drozdowskim ?
Jeśli tak to serdecznie witam Pana na forum !
Prosze mi wierzyć lub nie ale wszyscy Ci, którzy z żalem piszą o notowaniach spółki Balticon mają pełne prawo aby mówić tu o swoich lękach i obawach. Nikt nie wie dlaczego kurs leci na łeb na szyje, pomimo pozytywnych informacji napływających ze spółki. Mam wrażenie, że Pan chyba jako jeden z nielicznych jest w stanie to wszystko wyjaśnić. Podnoszone przez ludzi zarzuty wcale nie są pozbawione merytorycznej wartości jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że każdy już chyba dostrzegł "podejrzane" ruchy na walorze. Widzimy zatem, że dzieje się coś "niedobrego" z kursem i mamy podejrzenie, że jest to wynikiem celowych działań osób wtajemniczonych w ten proceder.
Oczywiście zgadzam się z twierdzeniem, że potrzebny jest do tego jeszcze przymiotnik "uzasadnione". Wypadałoby więc nawiązać do tego jakie są w tej sytuacji możliwie rozwiązania. Chyba najłatwiej byłoby złożyć oficjalny wniosek do KNF aby nadać sprawie dalszy bieg. No tak...tylko co dalej. No cóż... KNF stosując sobie znane instrumenty do weryfikacji zajęłoby się problemem już bardziej wnikliwie. Wtedy właśnie to uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa mogłoby nabrać wymiernej "wartości".
Mam wrażenie, że raczej nie jest wielkim problemem prześledzenie transakcji bankowych na rachunku maklerskim Nowa Consult ( o ile dobrze pamiętam w Alior Banku ? ) oraz wszystkich innych, których wartość w odniesieniu do operacji na akcjach Balticonu była znaczna ( co nie znaczy, że te o mniejszej wartości są mniej istotne dowodowo ).
Oczywiście kluczowe momenty tych transakcji są powszechnie znane więc to też nie powinno stanowić problemu.
W kwestii prawnej chyba nie będę specjalnie odkrywczy jeśli wspomnę o treści art. 39 ust. 2 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi. Warto zatem powołać się, choćby na pkt 2 ust. 2 tj.:
"składanie zleceń lub zawieranie transakcji powodujących nienaturalne lub sztuczne ustalenie się ceny jednego lub kilku instrumentów finansowych, chyba że powody tych działań były uprawnione, a złożone zlecenia lub zawarte transakcje nie naruszyły przyjętych praktyk rynkowych na danym rynku regulowanym;
bądź pkt 6 ust. 2 tj.: "zapewnianie kontroli nad popytem lub podażą instrumentu finansowego z naruszeniem zasad uczciwego obrotu lub w sposób powodujący bezpośrednie lub pośrednie ustalanie cen nabycia lub zbycia instrumentów finansowych".
Mamy zatem podejrzenie przestępstwa, które choćby tylko wstępnie może wydać się uzasadnione a dopiero późniejsze postępowanie KNF-u wykaże czy ktoś zawinił przy ustalaniu kursu akcji.
Pozdrawiam serdecznie. W.M.