Witam,
Pan wybaczy, ale uważam, że w pewnym wieku ( znawcy mówią, że już po 30tce) rozprawianie w towarzystwie o dochodach i stanie posiadania jest brakiem taktu. Zatem, nie zamierzam weryfikować zasobności Pańskiego konta, ani wartości zgromadzonych dóbr. Nie wnikam także w jakim trybie Pan je nabył. Zapewne nie zauważył Pan jeszcze ( bo wówczas Pańska wypowiedź straciłaby sens), że moje uwagi/komentarze mają charakter UNIWERSALNY . I są pewną sugestią, aby u osób podnoszących takie, czy inne kwestie/ zarzuty, ZANIM je wygłoszą, pojawiła się refleksja odnośnie wartości takich wypowiedzi/ gróźb itp, itd.
Giełda, ryzyko, straty, zyski na pewno wywołują emocje.
Jednak przekraczanie granic dopuszczalnej kompromitacji w tym zakresie i całkowita rezygnacja z racjonalnych zachowań/wypowiedzi chyba nie jest najlepszym rozwiązaniem.
Serdecznie pozdrawiam, j.d.