Trzymałem ATC ponad 2 lata, i było to inwestowanie w fundamenty. W sierpniu uznałem, że być może wszystko dobre jest w cenach.
Nadal tak uważam, tzn. wg. mnie wyniki spółki, które zależą od: 1) popytu na jej produkty, 2) rentowności tych produktów mają przed sobą parę gorszych kwartałów. Ale oczywiście przyszłość pokaże jak będzie.
Co by nie pisać, uzasadniać, rozkminiać, jeden fakt jest oczywisty: od października rynek rośnie, Arctic stoi = ci co mają kasę (bo ini ruszają wykresem) woleli kupować np. PZU, KGHM, banki, budowlankę itd. niż Arctic.