Problem kolego w tym, że wyrok o uznaniu upadłości Rafako jest od prawie roku prawomocny i jest skutecznie stosowany wobec spółki. Pisanie więc że jest to jakaś "pałeczka, którą ktoś macha przed nosem". To tak samo jakby odsiadujący w więzieniu wyrok 25 lat pozbawienia wolności, powiedział że w sumie to jest wolny, a ktoś mu tylko macha przed nosem kodeksem karnym.
Przyczyny upadłości nie mają tutaj żadnego znaczenia, zwłaszcza dla akcjonariuszy. Upadłość likwidacyjna w praktyce to stan nieodwracalny, więc żadne dywagacje niczego tutaj nie zmienią. Jedynie co akcjonariuszom pozostaje, to wytaczać sprawy cywilne poprzednim zarządom aby odpowiadali z własnego prywatnego majątku.