Prawo upadłościowe jak kolejna pałeczka z wielu, machana przed nosem upadłej firmy jak przez nadzorcę obozu. Ale jak trafiła ta forma do obozu, jak upadła? Definitywne zagrywki polityczne, JSW, mająca też swój wkład w roszady, agencje, każdy miał swój interes w umyślnym rozwaleniu i wyniesieniu co się da. A wynik - przykładają teraz prawo do weryfikacji stanu spółki, śmiech.
Przykre jest to, że wielu Polaków nie rozumie, ale do odpowiedzialności pociągną ofiary. Niebywałe.