Slusznie, wybierajac swoja dyscypline kazdy powinien sie najpierw zastanowic co mu najlepiej pasuje i z czym sie najlepiej czuje. Jesli emocjonalnie komus cos nie lezy to wlasciwie nie ma szans na sukces.
Ja gram na akcjach od kilku dni do maksymalnie 2 tygodni.
Kontraktami obracam zwykle przez kilka godzin i nie robie tego codziennie, raczej cierpliwie czekam na solidny sygnal i dopiero wtedy otwieram pozycje, i najczesciej zamykam przed koncem dnia - w nocy sa wyzsze depozyty, no i nie musze sie martwic ewentualnymi lukami na otwarcie.
Kazdy inwestuje w to co mu odpowiada i tak jak mu odpowiada.
Z tym ze przy Twojej aktywnosci te prowizje, hmmm.... ;)