Wniosek może złożyć każdy, nawet Jan Kowalski, koszt 700 zł. A informacja jest jaka jest i potem wszyscy po nogach robią. pierwsza zasada inwestycji - przetwarzać suche fakty. Inna sprawa, że Zarząd nie dementuje, nie informuje, tylko działa po cichu. To cecha spółki zo.o., ale nie notowanej publicznie. Widać nowy zarzad musi się jeszcze sporo nauczyć :). Odpływ kapitału z małego akcjonariatu nie raz pokazał, że może być problem - patrz IDM i puszczające lewary kredytowe wspólników większościowych. :))).
Polecam lekturę kodeksową, a w pigułce:
http://akcjonariusze.blogspot.com/2009/06/upadosc-i-rozwiazanie-sa.html
http://msp.money.pl/wiadomosci/prawo/artykul/odpowiedzialnosc;zarzadu;spolki;akcyjnej;w;razie;jej;upadlosci,211,0,592851.html
Gdyby Zarząd dopuścił zatem do sytuacji jak wyżej, byłaby to spora plama na nieskazitelnym honorze Pana P.W. :)