zgadzam się w 100% hipokryzja nie ma granic. Podczas jednej z odpraw usłyszałam że przecież wcale nie muszę tu pracować a na moje miejsce jest dziesiątki wręcz setki chętnych. Pomyślałam faktycznie wcale nie muszę tu pracować. Zapisałam się na dwa kursy po roku je skończyłam i udało mi się całkowicie zmienić branżę choć łatwo nie było. Kładąc wypowiedzenie na biurku kierowniczki... uczucie bezcenne :) a po miesiącu już mnie tam nie było czego i Wam życzę.
Doskonale wiem że o pracę nie jest łatwo ale jak czytam tutaj te wpisy gdzie większość jest tego typu "kierowniczka wariatka wciskanie ciemnoty plany plany hipokryzja itp" to zadaje pytanie co robicie by to zmienić? Uważam że SKOK się nie zmieni a z tego co pamiętam z miesiąca na miesiąc presja rosła. Dlatego moim zdaniem jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest zmiana pracy bo jaka przyszłość Was w SKOK-u czeka...
pozdrawiam
była