Masz rację, my też próbujemy eksportować nasze produkty z fabryki w Mielcu do Indii i sa duże szanse. W Indiach biznes skupia się w rękach kilku rodzin, silnie ze sobą powiązanych, z ta Baltoną to rzeczywiście smród. Powinni tego ministra w pasiaki i niech placi z własnej kasy, a jak nie ma to niech mu Donek pożyczy.