Ta Twoja babcia musiała być bardzo obrotna jak w czasie 2 wojny światowej potrafiła swoją rodzinę jak i 3 żydowskie wykarmić, chyba miała znajomości w hipermarkecie. Moja babcia z kolei opowiadała mi, że w czasie wojny ledwo co swoje dzieci nakarmiła a wieczorem z lasu wychodzili żydzi i zadręczali ją aby coś dać im do zjedzenia. Oczywiście gdyby miała kurki, ziemniaczki, krówkę, natychmiast by sobie wzięli, takie realia wojny, nic nie było, było bardzo ciężko.