> Akumulacja jest tak nudna, że jeszcze z Twoją żoną przepisami się wymienię na forum :)))
> Jest na Podbeskidziu top gospodarstwo Grzegorza Śleziaka, gdzie robią tradycyjne kiszonki wyłącznie z własnych organicznych produktów… ich kapusta kiszona z imbirem, kurkumą , czosnkiem niedźwiedzim i 22 ziołami to po prostu niebo w gębie. Mają w necie sklep i spis tych dodawanych dobroci do kapusty.
> A z tym 1 listopada jako umownym końcem okresu kiszenia chodziło o to, że robiło się zdecydowanie chłodniej, co zatrzymywało proces fermentacji , dlatego jak się już późno zaczęło, to należy w tym okresie kiszonki wytargać najpierw na ciepły strych, a nie do zimnej piwnicy, kolejność jest istotna. ;-) :-D
>
###
Dzięki, skorzystamy z twojej sugestii i zajrzymy na stronę tego Pana Grzegorza. Tradycyjnie kisimy w kamionkowej 20 l beczułce oraz 5 litrowym kamionkowym garnku. Ale mamy jeszcze w zapasie 2 kamionkowe garnki 5 i 7 l , więc w przyszłym roku po eksperymentujemy z innymi ziołami. Kisimy w letniej kuchni, która tradycyjnie zimą nie jest ogrzewana i stanowi idealną spiżarnie/piwnice do przechowywania wszystkich zimowych przetworów. Sprawdza się doskonale. Kapustę kupujemy już poszatkowaną od sprawdzonego rolnika. Jest tania, więc jak nawet coś nie wyjdzie, to będzie mała strata. A samo kiszenie, to frajdy co nie miara.
Ps. ~ka, a ten e-kultura to z jakiej spółdzielni/grupy/teamu ??? :-)))
Coś dziś pejsy się spóźniają z "drabinką" a może strajkują.
~ka, wyjrzyj przez okno, może już idą ::-))).