Powiem wam coś o firmie OVB.
W tej firmie pracuje wiele młodych, ambitnych i energicznych ludzi, z różnym wykształceniem i doświadczeniem zawodowym i z różnym poziomem wiedzy na temat finansów. W każdej firmie są ludzie, którzy za wszelką cenę (nawet kosztem pieniędzy swojego klienta) chcą zrobić karierę. Często spotykając klienta zapominają o zasadzie wzajemności, zapominają iż to właśnie pieniądze klienta składają się na jego prowizję, zatracają poczucie empatii i traktują drugiego człowieka w sposób przedmiotowy. Nie każdy doradca finansowy lubi mówić klientom o czymś takim jak: ryzyko inwestycyjne czy koszty administracyjne inwestycji i konsekwencjach finansowych przedwczesnego rozwiązania umowy. Lecz musi o nich powiedzieć, chyba że chce później wysłuchiwać pretensji i oskarżeń swojego klienta. Większość ludzi została już wcześniej oszukana i nie trudno się dziwić iż nie chcą powierzać swoich pieniędzy gdyż stracili nadzieję i przede wszystkim zaufanie do agentów czy doradców czy nawet bankowców. Nie istnieje coś takiego na rynku inwestycyjnym jak gwarantowany, pewny, stabilny zysk. Zapomina się ostrzec klienta przed ryzykiem z jakim się może wiązać dana inwestycja. Zapomina się wyjaśnić czym jest dywersyfikacja ryzyka; że nie można wszystkich swoich pieniędzy z konta osobistego wrzucić na TFI lub co gorsza wziąć kredyt i grać "pożyczonymi" pieniędzmi na giełdzie. Pracuje w firmie OVB od 2008r. Firma ta daje mi możliwość rozwoju, motywacje do powiększania swojej wiedzy w dziedzinie w której nigdy wcześniej nie byłem znawcą, ale dzięki tej pracy odkryłem sens i potrzebę inwestowania "z głową", czyli w sposób na jaki mnie w danej chwili jest stać, i zakładając przy tym iż podejmuje pewne ryzyko gdyż tylko wtedy mam szansę, podkreślam raz jeszcze - mam szansę (a nie jestem pewien) osiągnąć określony zysk (lub nie). Nie chcę mówić iż firma OVB jest inna, jest oderwana od całości świata ekonomii i że pracownicy wysokiego i niskiego szczebla nie są ludźmi nieomylnymi i że tylko oni wiedzą akcje których firm wzrosną i o ile. Firma OVB, co ważne, "sprzedaje" produkty swoich partnerów i odgrywa tu też rolę tzw. pośrednika. Sukces OVB jest konstytuowany sukcesem jej parterów. Nie zawsze klient może trafić na dobrego doradcę. Dlatego dobry układ to ten, gdy klient zadaje mnóstwo pytań na temat umowy a doradca zna odpowiedzi na te pytania i co więcej czasami sam wyjaśnia klientowi iż w życiu pewne są tylko dwie rzeczy.