Forum Jak zacząć inwestować? +Dodaj wątek

Re: OVB ? Co sądzicie o tej firmie?

Zgłoś do moderatora
Dnia 2008-04-13 o godz. 17:44 ~Scorpion napisał(a):
> 1. temat "pracownikow wzietych z ulicy"
> czlowieku a sie zapytam w ten sposob. jak normalnie
> wchodzisz do banku, zalatwiasz kredyty, ror badz lokaty,
> wchodzisz do innych urzedow typu zus, poczty, pzu to kogo
> spotykasz? moze teraz patrza wysoko juz na wyksztalcenie
> chociaz i tak niewszedzie ale polowa przynajmniej tych
> pracownikow dalej jest na starych zasadach zatrudnienia
> "po znajomosciach". to znaczy ze tez
> nikomu w zadnym urzedzie nie wierzysz? mozesz 5 lat chodzic
> na jakies studia ale do pracy przyjma i tak chetniej
> czlowieka co np. skonczyl technikum a ma jakies konkretne
> kursy na dany temat. bo w szkole ucza ogolnie i mozesz 5
> lat chodzic a mniej sie nauczyc niz na 4 kursach typowo do
> zawodu przyuczajacycha, a tak w ogole to doradca ktory do
> Ciebie przychodzi przed podpisaniem z Toba jakiejkolwiek
> umowy dyskutuje z kierownikiem ktory pracuje juz
> przynajmniej 2-3 lata w tej firmie to wie co jest grane to
> sie nie boj ze sie zajmuje Toba ktos nieprofesjonalny.
2.
> ktos tam mowil ze sie u nas traci pieniadze. my jestesmy
> tylko posrednikami i zawsze jak klient chce to ma wybor
> miedzy firmami, wielkoscia wkladanych pieniedzy i
> bezpieczenstwem ich ulokowania. ogolnie to nad wszystkim i
> do niczego klienta nie zmuszamy. jak miales jakiegos
> doradce ktory tak nierobil to on byl do d...... ale firme
> tworzy reszta 2tys. osob w polsce wiec nie wal na cala
> firme. jak jestes dobry to zawsze mozesz isc i sobie sam na
> gieldzie kupic i sprzedac akcje ale normalnie czlowiek jest
> zielony niemowiac o tym ze teraz i tak wszystko spadlo to
> na co bys sam sobie nie dal to i tak pojdzie w dol tak samo
> jak na funduszach albo i gorzej.

Ważne jest i jedno i drugie człowieku. Jak ktoś idzie do pracy jako doradca to musi czuć do tego powołanie. Według mnie takich jest mało w Polsce - rozwiązanie: licencje, licencje, licencje!!! Staż 2-3 lata jakiegoś dyrektora to dla mnie żaden staż! 10-15 to tak i owszem. Do ZUS i innych wymienionych instytucji idziesz i wiesz co chcesz załatwić, są paragrafy i koniec. Doradca to coś więcej kolego. On musi myśleć, mieć wiedzę, nie myśleć o firmie tylko o kliencie w pierwszym rzędzie...Nie zgadzam się, że jesteście pośrednikami. Przychodzą do Was ludzie co nie mają pojęcia jak ulokować swoje pieniądze. Wy musicie wiedzieć jak zrobić to najlepiej. To, że giełda traci nie oznacza, że klient też musi tracić. I tu wychodzi Twój profesjonalizm. Gdyby tak było to po co kolejna instytucja co fundusze? Jako doradca masz za zadanie ochronę pieniędzy klienta bez względu na giełdę...durne tłumaczenie według mnie. I tak jak napisałeś. Firmę tworzą ludzie...i ten jeden do bani spośród 2 tyś. pracowników też i to świadczy o firmie...tak jak ten jeden super gościu spośród tych 2 tyś. . To działa w obie strony. Jaki wniosek? Jak trafisz na kiepskiego doradcę to obraz całej firmy jest do bani i tak było, jest i będzie!