ja właśnie powyżej pierowotnie napisałem, że Nobla dostał 44-ty prezydent, tylko nadpisywałem (insert) "ty" i zżarło mi jakoś część... przekombinowałem :)
a więc piątek to albo nazwiemy "dniem Nobla", albo "dniem Obamy", żebyśmy to kojarzyli z czwórkami - może w któryś piątek pyknie 44 zł na Polnej; a może +44%... to też jest możliwe w ciągu jednej sesji, ale dopiero jak duzi skończą zakupy i odkyte zostaną wszystkie karty, czyli raczej najwcześniej w listopadzie :) dla zabawy: podejdzie najpierw na 30 zeta, skoryguje, potem zacznie znów podchodzić i z 30,56 zł zrobi owego dnia 44% dochodząc właśnie do 44 zł... żart, na taki zbieg okoliczności to bym nie liczył ;)
nawiązałem do Obamy i czwórek, zgodnie z przepowiednią Adama Mickiewicza o człowieku "o imieniu czterdzieści i cztery..." niektórzy widzą w nim Obamę, a to ma być przecież Polak...