Post bardzo szybko zniknął z facebooka, bo tu się kroił pozew, ale od Esotiq (o czym mówili) za bezpodstawne fałszywe kreowanie wizerunku marki - oparte jedynie na pomówieniach - bez wyroków itd.
Jak już pisałem - Pan się ośmieszył - ani prokuratura ani tym bardziej UOKIK takimi sprawami się nie zajmują. UOKIK jest powołany zgodnie z nazwą do ochrony konsumenta, a tu chodzi o sprawę między jedną firmą, a drugą.
Chodziło jedynie o wywołanie szumu. Być może o spadek kursu, aby dokupić - w sumie się udało.
Ta sprawa w żaden sposób nie wpłynie na sprawy bieżące ani w średnim i długim okresie. Przyjmując, że będzie sprawa sądowa, która musi być poprzedzona negocjacjami i arbitrażem - to potrwa około 10 lat.
Chcecie się pozbyć akcji to sprzedajcie, ale ta sprawa to słaby powód.