We wrześniu szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow stwierdził w ONZ, że "kryzys w Ukrainie jest wywołany przez Zachód", a państwa NATO i Unii Europejskiej "wypowiedziały wojnę" Rosji.
Moskwa zarzuca im również m.in. rusofobię. Przewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin stwierdził ostatnio, że na Łotwie "prześladowani są" rosyjskojęzyczni mieszkańcy tego kraju i wezwał do obrony "rodaków". To efekt decyzji władz w Rydze, które zdecydowały o wydaleniu z kraju wszystkich Rosjan, którzy nie zalegalizowali swojego pobytu.Kreml nie przyznaje się również do naruszenia przestrzeni powietrznej państw UE dronami, mimo że bezzałogowce, które spadły chociażby na terenie Polski były dronami rosyjskimi. Według Moskwy za incydenty odpowiedzialne jest NATO.