A skąd wiecie, ze to spółka w kulki nie poleciała? Przegapili list albo cos? Albo może pan Robert wysłał zawiadomienie, z jakąś wadą i dlatego nie opublikowali, a potem dosłał korektę? Mozliwości są dziasiątki, jeśli to pan Robert rzeczywiście zawalił, to mu komisja karę wlepi, jak nie to może spółce? Piernik wie, nie wiemy jak jest naprawdę... Grunt, że sytuacja się wyklarowała.
Myslę, ze do dzisiaj to juz został bez akcji, jak się posumuje wolumeny od tamtego dnia, to spokojnie wszystko mógł sprzedać.