W tej sytuacji Pan Jakubas powinien wykonać do prezesa telefon z zapewnieniem, że nie odwoła go z funkcji prezesa (np. z taką dżentelmeńską gwarancją do końca roku).
Bo inaczej to mamy impas, a ten szkodzi spółce, w tym interesom głównego udziałowca. Trzeba działać szybko, bez względu na to czy jest się na urlopie, czy też nie.