He,he... A ja myślałem, że forum jest miejscem, w którym dyskutuje się na różne tematy oraz przekonuje innych forumowiczów merytorycznym podejściem do sprawy. Najwyraźniej należysz do tych świętych krów, które dużo ryczą, ale mało mleka dają.
Na konkretne pytania odpowiedziałem parę postów wyżej i napisałem, dlaczego tak uważam, jak w temacie tego wątku. Widzę, że zamiast odnieść się do moich realnych argumentów wolisz nadal napinać się, bić pianę, obrażać mnie i pokazywać swoje "wychowanie", które zapewne, poza meblami po rodzicach, wyniosłeś z domu rodzinnego...
Do twojej teorii, a propos działania giełdy, nie będę się odnosił. Po jej przedstawieniu już wiem przynajmniej, że chorobę, do której wciąż nawiązujesz, znasz z autopsji.
Co do zakupu zaś akcji BP przeze mnie - trafiłeś, jak kulą w płot. Nie mam akcji, ani też w najbliższej przyszłości nie zamierzam ich nabywać. A jestem tu tylko dlatego, iż bliski jest mi rynek, na którym działa ta spółka.