Kr. Wybacz ale musze juz skończyć bo nie chce byc złośliwy. O desperacji pisałem w zwiazku z tym że piszesz do moderatora zamiast zmierzyć się z moim zapytaniem o sens uzywania slowo naganiacz.
Nie wciskaj mi kitu że nie szanuje długoterminowców. To tekst od czapy. Szanuje. Natomiast kolego, nie da się normalnie dyskutować z toba i twoimi kolegami na tematy dotyczace efektywnisci modelu inwesrtycyjnego. Zaraz wielkie ujadanie, rozpisywanie się o jakimś naganianiu, insynuacje co miałem na myśli, nerwy gdy próbuje to ogarnąć i apeluje do pisania na temat. To forum finansowe na b...a! Te farmaxony o naganianiu to porostu dziecinada. I nie pisze o tym czy trzymasz tu krótko czy długo, czy warto kupić czy nie. Pisze że nie piszesz w temacie w wątku który sam stworzyłeś. Zlituj się. Pojmij to zamiast tu się podniecać i wymyślać teorie co kto i dlaczego tu publikuje. To jest od czapy.
Bez odbioru. Jestem zmęczony tą farsą.
Pa nieświadomy naganiaczu, który próbuje innym wcisnąć swój grzech:)
Pa! Nie roń łez.