Gość ma swoje zdanie o spółce, a raczej ma coś z głowa. Siedzę na giełdzie od 15 lat, na bankierze niewiele krócej i NIGDY nie zdażyło się mi czytać o spółce, którą nie byłem zainteresowany, nie mowiàc o pisaniu na forum. A są tutaj tacy, którzy od 2 lat widzą wszystko w czarnych barwach, akcji nie mają i mieć nie chcą, za to produkują się niemalże każdego dnia z małymi przestojami. O co kaman?