Mniejsza o to, co miał na świadectwie. Ważne, że szkoła nie nauczyła go czytania ze zrozumieniem. Wystarczyło popatrzeć, że Jaś przez ostatnie dwa lata mógł płodzić swoje fantastyczne komunikaty wyłącznie dzięki temu, że na bieżące wydatki miał kasę z obligacji od łosi nagonionych przez Gerdę. Po wpadce z piramidą Gedback-u zmieniono prawo, i od lipca br. wprowadzono nowe wymogi prawne dla prywatnych emisji obligacji - i jak widać jest to próg nie do sforsowania dla duetu Gerda-Fluid. I dochodzimy do clou: taki westors czy inny invest ma tak istotne braki w edukacji, że nie potrafi zrozumieć, że brak dopływu świeżej gotówki równa się pogrzeb firmy. I co wiecej, jak przeciętny statystyczny Suweren zamieszkujący obszar polskich równin, idzie w zaparte tak, że nikt i nic mu nie przetłumaczy, że białe jest białe a czarne jest czarne.
Amen.