Potrafią, potrafią tylko jak plotka głosi audytor narobił w gacie i mnoży procedury bo się boi.
Jak spółka wywinie orła to będzie na niego, jak przeżyje to będzie zadyma z poprzednimi zarządami, poprzednim audytorem, KNF'em, itd.- a w tym wszystkim wierzyciele.
Nie ma prostego wyjścia, no ale taka już jego rola i za to bierze niemałe pieniądze.
Jak dla mnie nie ważne czy publikacja będzie dziś czy za dwa tygodnie bo i tak ustawowy czas im się kończy a dla przyszłości spółki najważniejsza jest restrukturyzacja wewnętrzna i umowa z wierzycielami.
Bez tego - kaplica!