Znów jak w przypadku "bałwana" - mylisz swojego rodzica z cudzymi. Tylko kogo tu obchodzi twoje dzieciństwo...
A w temacie merytorycznie oczywiście nie masz nic do powiedzenia. Dlaczego mnie to nie dziwi... Rzeczywiście jesteś "wiarygodnym" przykładem tego, jak powinien postępować i rozumować inwestor.
Zaś co do kursu "600% wywalonego", to nic nie znaczy, skoro opiera się na spekule i obietnicach mrzonek. Poza tym, i najważniejsze, to jest już przeszłość. nikt nie powiedział, ze jak urosło 600%, to znaczy, że będzie rosło nadal, bo ty kupiłeś na górce. Najprawdopodobniejszym scenariuszem jest jazda w dół i to coraz szybsza wraz z coraz większym zdawaniem sobie sprawy z tego, że koniec wzrostów, ubrani jesteście, a te wszystkie obietnice kończą się w praktyce ucieczkami prezesa. gdzieś po drodze może to jeszcze spekulacyjnie odbije na chwilę, ale to tyle.