Własnie wróciłem z imprezy .
Szwagier pytał ile zarobiłem ostatnio na giełdzie.
A ja mu mówię ,że na Polnej zwiekszyłem wartość portfela w piątek o ok. 5000 pln w jeden dzień bo mam 10k akcji .
To on mi mówi ,żebym mu kupił tej Polnej za naprawdę sporą sumę .
A ja mu mówię ,że nie da się za tą sumę kupić nie podbijając kursu o nastepne 5 %.
To on juz po paru drinkach mówi ,ze ma to w d... po ile kupię byle miał te same akcje co ja.
Co mam zrobić ,nieopatrznie powiedziałem szwagrowi ,że skupowałem Barlinek po 1,35 -1,5 ,a teraz jest 3,2 to sobie pomnożył kurs Polnej 12,3 x2 i wyszło mu ok. 25 pln.
Pazerność ludzka nie zna granic.
Pozdrawiam akcjonariuszy